– Chciałem przejechać 50 kilometrów trudno dostępnymi piaszczystymi drogami i ścieżkami leśnymi – żali nam się Bartek, którego – jak twierdzi on sam – nawigacja wyprowadziła w pole. – Niestety, zamiast dzikiego offroadu jechałem cały czas drogami asfaltowymi, bo Endomondo tak chciało – dodaje smutny.
Producent aplikacji stanowczo odpiera zarzuty, jakoby działanie nawigacji w aplikacji było celowe.
– Tu chodzi o bezpieczeństwo rowerzystów – tłumaczy w rozmowie z nami rzecznik prasowy dewelopera aplikacji. – Otrzymywaliśmy bardzo dużo skarg od kolarzy szosowych o tym, że wjeżdżali w jakieś piaszczyste drogi, wobec czego zniknęły one z naszej aplikacji, i raczej nie wrócą.
Okazuje się jednak, że nasz bohater nie jest odosobniony w swoim przypadku. Kolarze górscy zaczęli organizować blokady dróg asfaltowych w całym kraju.
– Jeśli protesty nie ustąpią, będziemy musieli zerwać asfalt z dróg krajowych i wojewódzkich – przyznaje w rozmowie z nami wójt jednej z gminy położonej na Mazowszu. – Na szczęście perspektywa unijna kończy się w 2020 roku, wobec czego załapiemy się jeszcze na dofinansowanie z UE – dodaje.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone. (b)