Fot. Kuba Atys / Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
Reklama.
– Od wczoraj żaden samochód nie przekroczył granicy z Polską na autostradzie A2 – donoszą niemieckie media. – Kierowcy są przekonani, że dostępu do bramek też broni Michał Pazdan.
– Mieszkam w Wolfsburgu – mówi jeden z kierowców. – Mam do granicy z Polską jechać 250 km, żeby mnie ten łysy przecinak zawrócił?
Takich głosów pojawiło się w niemieckim internecie tysiące. Kierowcy radzą sobie nawet jak do Poznania dojechać objazdem przez Szczecin.
– Kilkaset kilometrów dalej, ale przynajmniej jeden pas jest jeszcze wolny, ale trzeba się spieszyć - pisze internauta SpielerDE. – Na CB już ktoś ostrzegał, że widział Pazdana.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, niemiecki MSZ już interweniował w tej sprawie w Warszawie, ale Michał Pazdan kapitalnym wślizgiem zablokował tę prośbę.
To jest ASZdziennik. Chyba nic tu nie zostało zmyślone. Viva, Michał Pazdan!