
Reklama.
– Robert Lewandowski musiał uznać wyższość Maryli Rodowicz, która zamiast niego została twarzą sody oczyszczonej – dowiaduje się ASZdziennik.
To bardzo zły sygnał przed Euro 2016. Nasz snajper był do tej pory nie do zatrzymania: zdobył umowy sponsorskie między innymi z Head&Shoulders, T-Mobile, Huawei, Vistulą, Lotosem nie licząc akcji społecznych.
Tymczasem liczne kontakty miały budować tak ważną na pozycji napastnika pewność siebie, której kolejnym etapem miała być skuteczność na boiskach we Francji.
– Sprawa z sodą to wypadek przy pracy, dziś nie ma słabych rywali – komentuje członek sztabu trenerskiego biało-czerwonych. – Dziennikarze oczywiście już wyliczają, że Robert od czterech dni nie wystąpił w żadnej nowej reklamie, ale niech pozwolą nam pracować.
Rzeczywiście, ekipa Adama Nawałki mocno pracuje z naszym najlepszym napastnikiem.
Na treningach przed meczem z Litwą paparazzi wypatrzyli, jak Robert Lewandowski między kolejnymi zagraniami zastępuje Grzegorza Krychowiaka w reklamie telewizorów.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia (oprócz Maryli Rodowicz na sodzie) i cytaty zostały zmyślone. (r)