– Ministerstwo Edukacji Narodowej nie opublikuje w tym roku wyników matur z WOS-u – powiedziała na specjalnie zwołanej konferencji minister Anna Zalewska. – Przez małe niedopatrzenie znalazły się tam treści, których być nie powinno – dodała.
Wypowiedź minister szybko uściśliła Beata Kempa, szefowa KPRM, która również uczestniczyła w tym wydarzeniu.
– Chodzi o nieopublikowane fragmenty wyroku Trybunału Konstytucyjnego, które – jak nam wiadomo – nie nadają się do publikacji, a które to znalazły się w arkuszach – powiedziała szefowa kancelarii premiera. – Musimy zatem unieważnić matury jako opinie grupy kolesi – dodała.
Maturzyści, którzy wybrali WOS jako swój przedmiot nie kryją swej złości.
– Tygodnie wykuwania na marne, bo ktoś się jorgnął! – nie kryje oburzenia Anna z I Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika w Łodzi.
– Żegnaj, politologio na uniwerku. Będę musiał zacząć pracę nie w zawodzie o pięć lat za wcześnie – mówi nam zrezygnowany kolega Ani, Mateusz.
Z informacji, które otrzymaliśmy od MEN wynika, że powtórka egzaminu maturalnego nastąpi dopiero za rok.
– Wiemy już kto wyraził swoją opinię w tym zadaniu – mówi "Gazecie Polskiej" Anna Zalewska.
– Dlatego na poprawkę musimy przygotować osobne arkusze dla Narodu i dla Targowicy.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty są chyba jeszcze zmyślone. (b/r)