PILNE: Andrzej Duda poleci do USA w kajdankach. "Prezes nie chce, żeby coś tam napodpisywał"
ASZdziennik
29 marca 2016, 15:20·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 29 marca 2016, 15:20
Zaostrzone środki bezpieczeństwa mają swoje uzasadnienie.
Reklama.
– Ciągłe podpisywanie czegoś weszło prezydentowi tak w nawyk, że ze względów bezpieczeństwa poleci do USA w kajdankach – dowiaduje się ASZdziennik od wysoko postawionego urzędnika w kancelarii prezydenta.
– O ile możemy znieść ciągłe pisanie po dokumentach, biurku i ścianach, o tyle nie chcemy, aby przypadkowo głowa państwa podpisała jakieś kompromitujące, nas, Naród, umowy lub dokumenty – komentuje sprawę inny urzędnik.
BOR poprosił Secret Service zostało o usunięcie wszystkich długopisów w promieniu 500 metrów od miejsca przebywania Andrzeja Dudy. Prezydent nie wydaje się być przejęty tym faktem.
– Równie dobrze mogę podpisać jakikolwiek dokument podpisem cyfrowym. Kilka stuknięć w klawisze i gotowe – mówi w rozmowie z ASZdziennikiem. – A co się odwlecze to nie uciecze. Po powrocie do Polski namaluję graffiti z moim podpisem na elewacji Belwederu – dodaje zadowolony.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone. (b)