Narodowcy blokują transport ciemnego pieczywa. Uważają, że zabiera jasnemu miejsce w półkach
ASZdziennik
11 marca 2016, 14:00·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 11 marca 2016, 14:00
Nie od dziś prawicowe portale alarmują, że ciemnie pieczywo zalewa Polskę. Na szczęście udało się znaleźć źródło.
Reklama.
– Jeszcze kajzerka nie zginęła, póki my żyjemy – śpiewa kilkudziesiąciotysięczny tłumek środowisk narodowych przed jedną ze stołecznych piekarni, uniemożliwiając wyjazd ciemnego pieczywa do sklepów.
– Stop zalewowi ciemnego pieczywa, kiedy dla jasnego brakuje miejsca na półkach! – krzyczą młodzi ludzie, którzy nie ustąpią nim piekarnia nie zrealizuje ich postulatów.
Narodowcy żądają między innymi ujawnienia krajów pochodzenia chlebków wileńskich, sztywnych, obniżonych kwot na ciemne pieczywo oraz odcięcia się przez polskie piekarnie od "lewicowej zarazy toczącej europejski przemysł piekarniczy".
Co warto zaznaczyć, protest przebiega pokojowo. Jak dowiaduje się ASZdziennik policja odnotowała do tej pory tylko jeden incydent.
– Jeden z obecnych na miejscu posłów próbował szarpać się z grahamką – opowiada nam oficer dyżurny – ale skończyło się tylko na kilku zadrapaniach i parlamentarzysta po opatrzeniu wrócił na demonstrację.
To jest ASZdziennik. Wszystkie wydarzenia i cytaty są jeszcze zmyślone (r).