Teczka Macieja Stuhra odnaleziona w IPN. "W pierwszej klasie doniósł nauczycielce na kolegę z ławki"
ASZdziennik
08 marca 2016, 13:34·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 marca 2016, 13:34
Pokłosie dowcipów opowiedzianych podczas wręczenia nagród Polskiej Akademii Filmowej niespodziewanie zebrało swoje żniwo.
Reklama.
– W Instytucie Pamięci Narodowej odnaleziono teczki Macieja Stuhra – powiedział w wywiadzie dla TVP rzecznik prasowy IPN–u, Agnieszka Sopińska–Jaremczak.
– Okazuje się, że Maciej Stuhr od najmłodszych lat donosił na swoich kolegów z klasy – mówi w wywiadzie dla portalu niezalezna.pl Sławomir Cenckiewicz, znany Stuhrolog. – W jego aktach opisany został przypadek, gdy poskarżył się Pani, że jego kolega zabrał mu piórnik. Nie wiemy jeszcze, czy brał za to pieniądze.
O sytuacji bardzo szybko zaczęły się rozpisywać wszystkie media w Polsce.
– Państwo muszą się o tym dowiedzieć, zanim zbadana zostanie autentyczność dokumentów – mówi Krzysztof Ziemiec podczas wieczornego wydania Wiadomości TVP. – Tylko w ten sposób będziemy mogli poznać prawdę. Całą prawdę.
Sam zainteresowany zapytany o donosy odpowiedział, że rzeczywiście donosił.
– Cztery kilogramy podręczników w tornistrze dwa razy dziennie po dwa kilometry. Ale nikomu nie szkodziłem – zarzeka się w rozmowie z ASZdziennikiem.