Dramat Andrzeja z Warszawy. Obejrzałby House of Cards, ale szef założył mu blokadę rodzicielską
ASZdziennik
04 marca 2016, 10:36·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 marca 2016, 10:36
Pomimo polskiej premiery 4. sezonu House of Cards na Netflixie, są osoby, które nowego sezonu nie będą miały jak zobaczyć.
Reklama.
– Chciałem jak normalny człowiek zobaczyć, jak potoczą się dalsze losy Franka Underwooda, ale szef założył mi blokadę rodzicielską na Netfliksie – żali się w rozmowie z ASZdziennikiem Andrzej z Warszawy.
Nie udała się też próba obejścia zakazu przez założenie innego konta. Nasz rozmówca kieszonkowe dostaje bowiem w prepaidach, a serwis wymaga karty kredytowej.
Jak się dowiadujemy, blokada rodzicielska to żadna złośliwość. Została nałożona tylko i wyłącznie w trosce o komfort psychiczny użytkownika konta dziecięcego.
– Serial promuje niemoralną wizję świata, w którym prezydent coś może – mówi nam przełożony Andrzeja. – Dopóki ja ma w tej kwestii coś do powiedzenia, moi podopieczni będą oglądać bardziej dla nich odpowiedni serial "Master of None".
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty są prawdopodobnie zmyślone.