PILNE: Wypadek na UW. 30 doktorantów w szpitalu po pierwszym w życiu kontakcie z pieniędzmi
ASZdziennik
04 lutego 2016, 17:07·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 lutego 2016, 17:07
Policja nie wyklucza nawet próby zamachu.
Reklama.
– 30 najzdolniejszych doktorantów znalazło się w szpitalu podczas pierwszego w życiu kontaktu z prawdziwymi pieniędzmi na Uniwersytecie Warszawskim – dowiaduje się ASZdziennik.
Do wypadku doszło podczas spotkania koła doktorantów nauk humanistycznych, podczas którego kilkudziesięciu studentów miało ustalić harmonogram prowadzenia darmowych zajęć w semestrze letnim.
– To była masakra. 30 bezwładnych ciał i te samotne 20 zł na środku pokoju – opowiada członek ekipy ratunkowej, która pierwsza dojechała na miejsce.
Choć początkowo rokowania były niepokojące, szczęśliwie doktorantom, z których najstarszy ma 47 lat, nic już poważnego nie grozi.
– Skończyło się na ogólnoustrojowej zapaści, która nie wyklucza prowadzenia zajęć ze szpitalnego łóżka – mówi ASZdziennikowi jeden z promotorów.
Na tym się jednak sprawa nie kończy. Policja nie wyklucza, że to wcale nie był wypadek.
Jedna z hipotez zakłada, że za zamachem mogła stać grupa profesorów obawiających się, że młody narybek może ich wygryźć za 40 lat.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty są jeszcze zmyślone.