
Reklama.
– W ciągu ostatniego miesiąca restartowaliśmy nasze systemy inwigilacji 2000 razy – powiedział na konferencji prasowej szef NSA, admirał Michael. S. Rogers. – Nasi informatycy nie wytrzymują już psychicznie z inwigilacją polskiego internetu, dlatego przestajemy podsłuchiwać polskich internautów – dodał.
– Po pierwsze, internet w Polsce jest zbyt wolny. 15 mbit/s to prędkość ślimaka – żali nam się jeden z dyrektorów NSA odpowiedzialny za podsłuchy w Polsce.
– Po drugie, za każdym razem, gdy nasze algorytmy napotykają słowa takie jak "Sebix", "Karyna", czy "Mirko", nasz system zaczyna się resetować. A że reset trwa 19 minut i 45 sekund, średnio na godzinę nasze systemy pracują przez 45 sekund. – dodaje.
– Po drugie, za każdym razem, gdy nasze algorytmy napotykają słowa takie jak "Sebix", "Karyna", czy "Mirko", nasz system zaczyna się resetować. A że reset trwa 19 minut i 45 sekund, średnio na godzinę nasze systemy pracują przez 45 sekund. – dodaje.
Polscy internauci na wieść o wydarzeniu z NSA zaczęli masowo spamować swoich zagranicznych znajomych.
– "Karyna mówi, że mirko Sebix sebixował na mirko z inna karyną". Spamuje tym zdaniem wszędzie gdzie się da – mówi nam Grzegorz, uczeń liceum. – I nie ważne czy mailem, wiadomością, snapem, smsem czy komentarzem. Wyłączymy NSA! LOL. – dodaje.
Z decyzji agencji najbardziej cieszy się Mariusz Kamiński, koordynator służb specjalnych.
– Dzięki temu uchwalimy nowe prawo, które sprawi, że Polska przestanie mieć wolny internet. Będzie on dużo szybszy. I o to chodzi w nowej ustawie – mówi w wywiadzie dla portalu internetowego niebezpiecznik.pl.
– Dzięki temu uchwalimy nowe prawo, które sprawi, że Polska przestanie mieć wolny internet. Będzie on dużo szybszy. I o to chodzi w nowej ustawie – mówi w wywiadzie dla portalu internetowego niebezpiecznik.pl.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.