Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Reklama.
– Nie mogłam uwierzyć oczom i uszom – relacjonuje ASZdziennikowi jedna z osób, która była obecna na otwarciu obiektu. – Kiedy już zgasły światła, a widownia nie mogła doczekać się podróży do najbardziej przerażającego miejsca kosmosu, na sferycznym ekranie pojawiły się ujęcia z Bałut – dodaje.
– Gdy tylko zobaczyłem zakazaną twarz w dresie od razu zabrałem swoje dzieci z sali – mówi nam przerażony tata dwójki pociech. – Gdy zbliżaliśmy się do wyjścia, z głośników popłynęło soczyste "Wy$#%ć ci?". Miało być strasznie, ale to już jakaś przesada.
Jak władze miasta tłumaczą się z wpadki, która wielu widzów kosztowała rozstrojenie nerwowe?
– Zamówiliśmy produkcję filmową w zagranicznym studio. Miała przyczynić się do rozwoju atrakcyjności lokalnej turystyki i dostarczyć dreszczyk emocji, a nie przedstawić lokalną atrakcję z dreszczykiem emocji! – irytuje się w rozmowie z "Expresem Ilustrowanym" prezydent miasta, Hanna Zdanowska.
Jak się dowiedzieliśmy, ktoś jednak skorzystał na całym zamieszaniu. Osiedlowa gwiazda pokazu z planetarium otrzymała właśnie propozycję wystąpienia w nowym klipie O.S.T.R.–a.
– A jak! A poza tym za#!!%!%%! ci? Może zobaczysz gwiazdy – potwierdza w rozmowie z ASZdziennikiem.
To jest ASZdziennik. Chyba wszystkie wydarzenia i cytaty pozostają jeszcze prawdopodobnie zmyślone.