Fot. Michał Lepiecki / Agencja Gazeta
Reklama.
Bo jakkolwiek pani szefowa Kancelarii Premiera stała się dziś bohaterką dwóch naszych tekstów (tu jest jeden świetny, a tu kapitalny drugi), dzień samozaorywania trwa w najlepsze.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza" (żegnamy internautów, którzy w tym momencie przestają czytać) ojciec Tadeusz Rydzyk podczas audycji "Rozmów niedokończonych" na antenie Radia Maryja zbeształ... obecnych rządzących.
– Ja myślałem, że będziemy inaczej traktowani, bo doszła do władzy prawica. A żebyście państwo wiedzieli... – powiedział w rozmowie telefonicznej na antenie Radia Maryja.
Jak się okazuje, poszło o tylko jedno miejsce w samolocie przeznaczone dla operatora TV Trwam, który miał lecieć z Prezydentem do Paryża. A Ojciec Rydzyk chciał wysłać tam całą delegację.
Ale źli ludzie nie dali. Między innymi Katarzyna Adamiak-Sroczyńska, była już rzeczniczka prezydenta. Która, okazało się, pracowała dla samego diabła.
– A ta pani pracowała wcześniej w Agorze. Nie zatrudnił jej Bronisław Komorowski, ale obecny prezydent, jego ludzie – mówi ojciec. – Teraz jest niejaki pan Marek Magierowski. I nie ma miejsca na wyjazd do Kijowa dla "Naszego Dziennika" (...). Dlatego powiedziałem, aby napisali do biura prasowego, że rezygnujemy. TV Trwam rezygnuje z takiej współpracy – dodał.
Ponadto Ojciec Rydzyk sprawdził gdzie pracował wcześniej obecny szef biura prasowego prezydenta. Wśród najróżniejszych mediów była to między innymi... znów "Gazeta Wyborcza"!
– Ja widzę dużo prawicy laickiej. Jej wcale nie zależy na Kościele. Co najwyżej na Kościele się wieszają – zakończył swój wywód facet, przed którym ledwie kilka dni wcześniej Beata Kempa wypłaszczyła się w imieniu rządu świeckiej Rzeczpospolitej.
Ale coś czujemy, że nie o media tu chodzi.
Kogoś tu wyraźnie boli niezaproszenie na palenie chanukowych świec w Pałacu Prezydenckim.

To jest ASZdziennik, ale to wszystko prawda.