Netflix oskarża polski rząd o plagiat. "Zaspoilowali dwa nadchodzące sezony House of Cards"
ASZdziennik
26 listopada 2015, 11:40·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 26 listopada 2015, 11:40
Polska właśnie puściła twórców serialu z torbami.
Reklama.
– Brutalne przepychanie ustaw, zmiany w sądach, usuwanie flag, zawłaszczanie mediów i nowy nastoletni bohater: te elementy miały pojawić się w dwóch nadchodzących sezonach serialu "House of Cards" – mówi w wywiadzie dla Washington Post twórca serialu Beau Willimon. – Polski rząd postanowił jednak ujawnić je już teraz – dodaje.
Tym samym, według przedstawicieli Netflixa, premiera kolejnego, czwartego sezonu HoC staje pod znakiem zapytania.
– Nawet elementy humorystyczne splagiatowali. Gołym okiem widać, że Krystyna Pawłowicz czerpie garściami z nowej stażystki prezydenta Underwooda – gorączkują się twórcy.
Nie jest jeszcze wiadomo, jak Prawo i Sprawiedliwość weszło w posiadanie ściśle tajnych przecież materiałów. Niektórzy eksperci wskazują na inwigilację Agnieszki Holland, która miała reżyserować nowe odcinki, inni z kolei mówią o "młodym wilku" w otoczeniu Antoniego Macierewicza.
Co ciekawe, PiS nie ma sobie nic do zarzucenia.
– Przesadzają, prezes raczej ogląda "Fargo" – twierdzi w rozmowie z ASZdziennikiem jeden z posłów, dodając, że w dobrym interesie Netflixa jest wycofanie pozwu.
– Z myśliwego łatwo stać się zwierzyną. Wystarczy jedna nasza uchwała – przestrzega.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty są jeszcze zmyślone.