
Reklama.
– Posłowie Paweł Kukiz i Robert Winnicki wraz z towarzyszami nie zostali wpuszczeni do Polski – ogłosił polski MSZ. – Zaszło podejrzenie, że są emigrantami zarobkowymi.
Kukiz i szef Ruchu Narodowego Winnicki wracając z antyimigranckich protestów ruchu PEGIDA natrafili we wtorek w nocy na obywatelski patrol we Frankfurcie nad Odrą.
Początkowo sytuacja wydawała się opanowana.
– Pogadaliśmy sobie o rdzennych Polakach, syryjskiej emigracji i Żołnierzach Wyklętych – opowiada Winnicki. – Już mieliśmy jechać, kiedy Paweł [Kukiz - red.] zrobił błąd i wspomniał, że chciałby jeszcze dziś popracować. No i się zaczęło.
Członkowie patrolu zaczęli wyzywać "gości" od brudasów i pijawek, którzy chcą zabrać pracę Polakom. Na szczęście na miejscu pojawiła się policja, która odeskortowała posłów do najbliższego ośrodka dla uchodźców.
– Jeżdżę po całej Europie i nigdy mnie coś takiego nie spotkało – mówi wzburzony Winnicki. – Jeszcze dziś o wszystkim dowie się Bruksela.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.