Fot. Facebook / Zbigniew Stonoga
Reklama.
Ma jednak szczęście, bo właśnie dokonaliśmy wyborczej analizy za niego. Bo ten kontrowesyjny biznesmen mógł się szczycić karną armią sympatyków, ale polityczny wróg był cały czas tuż za jego plecami.
Za co mu jako naród dziękujemy.
logo
logo
logo