Reklama.
Mija już kilkanaście godzin od kompromitującej porażki Zbigniewa Stonoga, który z milionami wyświetleń w wyborach zebrał 40 tys. głosów. Sam lider szaleje, ale nieważne iloma "k...wami" by rzucił, do rozwiązania tej zagadki nie zbliży się ani o milimetr.