Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
– 36-letni Adrian Zandberg przypadkiem wygrał debatę z Ewą Kopacz i Beatą Szydło, a planował tylko nie zrobić z siebie kretyna w telewizji – dowiaduje się ASZdziennik.
– Plan był asekuracyjnie prosty – opowiada wstrząśnięty Zandberg. - Miałem tam pójść, przedstawić swoje poglądy i nie wyjść na palanta. Skąd miałem wiedzieć, że tak to się skończy?
Tymczasem po każdej kolejnej wypowiedzi Ewy Kopacz, Beaty Szydło i innych uczestników debaty, plan zaczął brać w łeb. Ale Zandberg się nie poddawał.
– Mieliśmy taktykę, żebym nieważne, co się stanie, nadal próbował argumentować bez większych emocji licząc, że to wystarczy. Niestety się nie udało i przy okazji ośmieszyliśmy poważnych polityków.
Klęska taktyki Partii Razem przedstawia teraz nie lada problem dla tego niewielkiego ugrupowania. Jak dowiaduje się ASZdziennik, Razem jeszcze dziś w nocy uruchomi facebookową zbiórkę koców dla Ewy Kopacz i Beaty Szydło.
– Przeżywam dziś swój osobisty dramat, ale nie możemy tych polityczek zostawić samych w tak ciężkich dla nich chwilach – apeluje Zandberg.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty (ale już nie wydarzenia) zostały zmyślone.