– System informatyczny PKW po obejrzeniu debaty Ewa Kopacz-Beata Szydło powiedział dość i wybrał samozagładę – dowiaduje się ASZdziennik od informatorów z Komisji.
– Nie policzę wyborów, w których może wygrać któraś z uczestniczek tej pseudodebaty. Mam swoją godność – taki komunikat wyświetlił zaskoczonym informatykom.
Początkowo, według świadków, system trzymał się nieźle. Szczególnie spodobało mu się nawiązanie do kultury działów IT, gdy Ewa Kopacz pokazała widzom wydruk z błędem 404, ale potem było już tylko gorzej. Na sztuczną inteligencję PKW spadały kolejne ciosy: wyuczone formułki, koślawe riposty czy całkowite uchylenie się kandydatek od stanowiska w sprawie umowy TTIP.
– Zamiast tego usłyszałem jakieś pierdoły o ławce rezerwowych. Bawcie się sami. I don't want to live on this planet anymore – napisał w ostatnim komunikacie.
A potem wybrał komendę "format c:". Teoretycznie PKW może teraz przeprowadzić liczenie według papierowych protokołów, ale i to może być utrudnione.
Właśnie otrzymaliśmy wiadomość o pożarze drukarni kart do głosowania. Strażacy podejrzewają, że mogło dojść do samozapłonu.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone. Niestety te wybory będą policzone.