
Reklama.
– Policja przerwała Kongres Kobiet po tym, jak na trybunach zapłonęły race i krzesełka podczas przemówienia Magdaleny Środy – donosi komenda stołeczna.
Policjanci już przed rozpoczęciem imprezy sugerowali organizatorkom, że sympatyczki prof. Środy i fanki Henryki Bochniarz powinien przedzielać pusty sektor. Nie zostali jednak wysłuchani.
– Nazwano nas faszystami, a na trybunach pojawił się gigantyczny transparent z napisem CHWDP, więc, żeby nie zaogniać sytuacji, musieliśmy się wycofać – mówi nam jeden z policjantów.
Na niewiele się to jednak zdało. Gdy Magdalena Środa zabrała głos w panelu "ŚWIAT.POLSKA.EUROPA.2015", z sektora fanów prezydent konfederacji Lewiatan popłynęły mało wybredne przyśpiewki. Kiedy mniej licznym sympatykom prof. Środy nie udało się przeciwniczek zakrzyczeć, zapłonęły race i krzesełka.
– Kiedy wróciliśmy na miejsce, trwała już regularna wojna wśród okrzyków "do garów" – opowiada jeden z funkcjonariuszy.
Policja zatrzymała około 70 sprawczyń, z czego połowa miała już zakaz stadionowy.
Jak się dowiaduje ASZdziennik, wojewoda mazowiecki jest bliski podjęcia decyzji, żeby najbliższy kongres odbył się bez kibiców.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.