
Reklama.
– Wewnętrzny audyt wykazał, że ktoś powiązał nasze notowania na sztywno z kursem franka szwajcarskiego – dowiaduje się ASZdziennik od jednej z regionalnych koordynatorek Nowoczesnej.
Rzeczywiście, za tą tezą stoją twarde dane. Od kilku tygodni tak kurs szwajcarskiej waluty, jak i sondażowe wyniki ugrupowania są niepokojąco zbliżone.
– Oba aktywa poruszają się w spreadzie 3,80-4,10, jak w jakimś cholernym banku – denerwuje się nasza rozmówczyni.
W Nowoczesnej trwa teraz specjalne dochodzenie, kto mógł odpowiadać za ten niekorzystny produkt bankowy, równolegle trwają też prace nad uwolnieniem notowań. Jest tylko jedno ale: według niepotwierdzonych jeszcze informacji, sondaże mogły zostać powiązane z frankiem umową nawet na 30 lat.
W Nowoczesnej nie załamują jednak rąk.
– Nawet jeśli się to potwierdzi, nadal mamy szansę na wejście do Sejmu – słyszymy. – Musimy tylko doprowadzić do tego, żeby frank był po 5 zł.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.