Fot . Sławomir Kamiński / Wojciech Nekanda Trepka / Agencja Gazeta
Reklama.
– Nie uznajemy tych świadectw. Po wyborach zgłosimy projekt ustawy podnoszący oceny o jeden – oznajmiła kandydatka na premiera Beata Szydło na konferencji przed ministerstwem edukacji narodowej.
– Platforma nie docenia młodych Polaków, my w przeciwieństwie do Ewy Kopacz wiemy, na co ich naprawdę stać i chcemy, żeby świadectwa ten stan oddawały – zapowiedziała.
Co ciekawe, zwykle w takich przypadkach padały słowa o fałszowaniu wyników. Dziś jednak przekaz był zdecydowanie pozytywny.
– Język polski, historia, matematyka czy religia nareszcie zajaśnieją należymy im blaskiem – obiecała Szydło.
Tym samym oceny na świadectwach dołączają do coraz dłuższej listy spraw do cofnięcia: jak ustawa o in vitro czy prawo emerytalne. Nie wiadomo jednak, czy podwyższenie ocen wystarczy, żeby wygrać sympatię zapatrzonych w Pawła Kukiza młodych ludzi.
– Też nie uznaję tych świadectw – napisał muzyk na Facebooku. – Po wyborach zgłoszę projekt ustawy likwidującej oceny.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.