
Reklama.
Manifa 8 marca to stały, coroczny element stołecznego krajobrazu. Tym trudniej przyjąć informację, która wypłynęła tuż przed niedzielną imprezą.
– Postanowiłyśmy w tym roku nie rejestrować Manify, bo okazało się, że wniosek przyjmowałby urzędnik mężczyzna, a my o nic facetów prosić nie będziemy. Te czasy już się skończyły – ogłosiło Stowarzyszenie 8 marca, które od lat organizuje imprezę.
Zdaniem stowarzyszenia, ratusz dopuścił się do dyskryminacji ze względu na płeć.
– Doszło do bezprecedensowego podeptania niepisanego parytetu, że kobiece wnioski są przyjmowane przez kobiety - piszą działaczki w swoim oświadczeniu.
Co na to Hanna Gronkiewicz-Waltz? Nieoficjalnie się dowiadujemy, że chętnie skontaktowałaby się z organizatorkami manify, ale obawia się zarzutów o próbę utworzenia stosunku władzy.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.