Ekrany dźwiękochłonne w Tatrach? Turyści: Góry są za głośne. Nie da się rozmawiać przez telefon
ASZdziennik
19 stycznia 2015, 20:06·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 stycznia 2015, 20:06
Tatrzański Park Narodowy zalewany jest skargami od turystów, którym powiewy wiatru i szum górskich strumieni utrudniają prowadzenie rozmów telefonicznych.
Reklama.
– Chciałam pochwalić się przyjaciółce, że już doszłam do Morskiego Oka, ale wiało tak, że nie dało się rozmawiać. Za granicą to nie do pomyślenia – mówi nam pani Grażyna z Warszawy.
W swojej opinii nie jest odosobniona. Jak się dowiadujemy, biuro Tatrzańskiego Parku Narodowego zasypują dziesiątki próśb dziennie na warunki naturalne - wiatr, szum strumieni, odgłosy zwierzyny - przeszkadzające w komunikacji ze światem zewnętrznym.
W internecie dostępna jest już petycja o postawienie na najpopularniejszych trasach znanych z dróg szybkiego ruchu ekranów dźwiękochłonnych.
– Stworzyłoby to wielokilometrowe strefy wolne od naturalnych "dystraktorów", co wpłynęłoby na poprawienie turystycznej atrakcyjności Tatr – czytamy w petycji, którą już podpisało 8 tys. osób. – Mamy XXI wiek, a w górach czas jakby się zatrzymał.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.