Polski artysta chciał sprawdzić, jak to jest być bogatym. UE się zgodziła i przelała mu 600 mln zł
ASZdziennik
26 listopada 2014, 14:57·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 26 listopada 2014, 14:57
Aż dziwne, że nikt na to wcześniej nie wpadł.
Reklama.
Jak się żyje z kupą pieniędzy na koncie? Jak bogactwo zmienia człowieka? Czy pieniądze rzeczywiście szczęścia nie dają? - na te pytania chce podczas 10-letniego happeningu odpowiedzieć polski artysta, który właśnie otrzymał 150 mln euro (600 mln zł) unijnej dotacji na projekt "10 lat bogactwa. Obserwacja uczestnicząca".
– Bardzo się z tego cieszę – komentuje w rozmowie z ASZdziennikiem happener. – Jestem przekonany, że mój happening pozwoli dotrzeć do sedna tego społecznie kontrowersyjnego stanu określanego jako "bardzo bogaty".
Jak mówi, projekt jest podzielony na kilka faz, które - to wymóg dotacji - będą skrzętnie dokumentowane na blogu.
– Zacznę od etycznego bogactwa, z zatrudnianiem służby na etatach i odpowiedzialnością społeczną, żeby w latach kolejnych staczać się w odmęty hedonizmu i darwinizmu społecznego, zakończonego ostatecznym finansowym, moralnym?, estetycznym?, ludzkim? upadkiem – wyjawia.
Choć happening już teraz budzi ogromne zainteresowanie, jego bohater chce do końca pozostać anonimowy.
– Ludzie w Polsce są zawistni – mówi wprost. – Szczególnie ci, którzy nigdy do niczego wielkiego nie doszli.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.