
Reklama.
Już niedługo kryzysy, jak ten przy liczeniu głosów, przestaną negatywnie wpływać na autorytet państwa. Wszystko przez instytucję-piorunochron, której powołania możemy spodziewać się na dniach.
– Chodzi nam o to, żeby powstał najbardziej irytujący urząd w kraju, który będzie ściągać niechęć i szyderstwa społeczeństwa w sytuacjach kryzysowych – mówi w rozmowie z ASZdziennikiem jeden z wiceministrów. – Pozwoli to na odciążenie instytucji będących pod ostrzałem i umożliwienie im dalszej pracy.
Jak wyjaśnia nasz rozmówca, urząd, "który połączy najgorsze cechy ZUS, Sejmu, skarbówki i PKW", ma swoimi działaniami przekierowywać krytykę w czasie rzeczywistym. I to nie tylko przez proste przyjmowanie odpowiedzialności za błędy innych instytucji.
– "Wtopa" - to robocza nazwa - będzie też dla większego zaangażowania społecznego odwoływać się do niskich emocji – ujawnia urzędnik. – Wysypie się system PKW? Szef "Wtopy" nazwie krytyków "ekspertami od mięśnia piwnego". Padną emerytury? Stwierdzi, że życiowe lenie mają problem i tak dalej, i tym podobne.
Zagadką pozostaje jeszcze nazwisko osoby, która stanie na czele nowej instytucji. Na giełdzie nazwisk znajdują się posłowie, osobistości telewizyjne, a nawet jeden z czołowych blogerów. Jak się dowiadujemy, Ewa Kopacz chce, żeby "Wtopa" rozpoczęła działalność jeszcze przed drugą turą wyborów.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.