PKW chce, żeby urzędy były w Polsce dziedziczone. "Wybory to tylko kłopoty i nic z nich nie wynika"
ASZdziennik
19 listopada 2014, 10:58·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 listopada 2014, 10:58
Jeśli pomysł przejdzie, raz na zawsze rozwiążemy problem niewydolnego systemu wyborczego.
Reklama.
Kryzys wyborczy się przedłuża. Niektóre komisje wojewódzkie nie otrzymały jeszcze ani jednego protokołu z okręgów, a politycy coraz głośnie żądają powtórzenia wyborów. Problem w tym, że nowe wybory mogłyby zakończyć się podobnym skandalem. PKW ma na szczęście inny pomysł.
– Chyba nikt nie ma wątpliwości, że wybory to tylko niepotrzebne zamieszanie, z którego nic nie wynika. Kiedyś urzędy były dziedziczone i było dobrze – przekonuje w rozmowie z ASZdziennikiem członek Komisji.
Nasz rozmówca nawiązuje tu między innymi do rozwiązania z XVII-wiecznej Francji, gdzie dygnitarze za niewielką opłatą mogli dowolnie dysponować swoim urzędem, na przykład przekazać swojemu potomstwu.
– Dzięki temu państwo mogłoby zaoszczędzić ogromne sumy – przekonuje wysoki urzędnik PKW. – Tylko obecne wybory kosztowały prawie 300 mln zł. Jak podliczyliśmy z kolegami, można by za to kupić na przykład 600 systemów informatycznych.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.