Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Reklama.
To już tradycja: co wybory, to kolejny pokaz niewydolności polskiego systemu zliczania głosów. PKW znalazło jednak sposób na wyjście z tego zaklętego kręgu.
– W obecnych realiach nie da się zliczyć głosów, dlatego proponujemy, żeby tym razem odpuścić i z nowymi siłami spróbować za cztery lata – mówi w rozmowie z ASZdziennikiem jeden z członków Państwowej Komisji Wyborczej.
Jego zdaniem do tego czasu "pełną sprawność" powinien uzyskać system informatyczny komisji.
– Naturalną konsekwencją tego stanu rzeczy jest w tym czteroletnim okresie przejściowym przedłużenie kadencji obecnych samorządów tam, gdzie nie udało się zliczyć 100 proc. protokołów – wyjaśnia.
Co to jednak oznacza dla przyszłorocznych wyborów prezydenckich i parlamentarnych?
– To za rok są jakieś wybory? – zdziwił się przedstawiciel PKW.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.