Niespodziewana przerwa na kebaby w Sądzie Najwyższym.
Niespodziewana przerwa na kebaby w Sądzie Najwyższym. Fot. MarihuanayMedicina / CC BY-SA 2.0 / Flickr.com
Reklama.
Zanim sędziowie Sądu Najwyższego zajęli przychylne stanowisko w sprawie legalizacji marihuany do celów medycznych, poprosili przybyłe strony o chwilę przerwy na "zamówienie kebabów".
– Czegoś takiego jeszcze nie widziałem - relacjonuje w rozmowie z ASZdziennikiem adwokat obecny wtedy na publiczności. – Ogłosili przerwę i tłumiąc śmiech przy włączonych mikrofonach zaczęli się naradzać, czy lepiej na cienkim, czy na grubym i kto tym razem idzie realizować zamówienie.
– Z powodu wielogodzinnych obrad część składu orzekającego poczuła taki głód, że pojawiły się uzasadnione obawy o rzetelność wyroku – mówił potem jeden z sędziów.
Po pół godzinie sędziowie wznowili obrady uznając, że nie ma prawnego uzasadnienia dla zakazu posiadania marihuany ze względów zdrowotnych.
I zamówili pizzę.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.