
Reklama.
– Coś niedobrego dzieje się z Władimirem Putinem. Z prezydenckiego otoczenia dobiegają niepokojące sygnały, że wojna przestała być już dla niego źródłem życiowej radości – donoszą Ria Novosti.
– Kiedyś zarywałem noce czytając meldunki z Czeczenii czy Gruzji, dziś ta cała Ukraina mogłaby dla mnie nie istnieć. To wszystko bez sensu – miał powiedzieć w prywatnej rozmowie z premierem Dmitrijem Miedwiediewem.
Choć ukraińskie media już uderzyły w triumfalne tony, nie jest pewne, czy to aby na pewno dobra wiadomość. Jak bowiem pisze "New York Times" powołując się na źródła w CIA, rosyjskie kierownictwo zamierza podjąć próbę "przywrócenia uśmiechu na twarzy Władimira Putina".
– W najbliższym czasie wywołamy na próbę kilka hybrydowych minikonfliktów w krajach, których do tej pory nie braliśmy na celownik. Może któryś ożywi "to coś" – gazeta cytuje kremlowskiego "jastrzębia".
A jeśli to nie zadziała? – Jesteśmy Rosjanami. Na pewno coś wymyślimy.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.