– To międzynarodowy skandal! Polska Agencja Kosmiczna zaobserwowała dziś rano obiekt większy od ziemskiego księżyca, który krąży około 5 mln kilometrów od Ziemi – ogłosił zdenerwowany Antoni Macierewicz na specjalnej konferencji prasowej. – Statek ten został zidentyfikowany jako Mistral sprzedany za dolara Rosjanom przez Egipcjan – dodał.
Jak się okazuje, zagrożenie jest bardzo poważne.
– Z naszych niezdezinformowanych źródeł wynika, że to statek–matka z drugiej części filmu "Dzień Niepodległości", który jest bardziej niebezpieczny od latających spodków z części pierwszej – komentuje sytuację na gorąco Bartłomiej Misiewicz, minister/student z ministerstwa zajmujący się działaniami dezinformacyjnymi, wcześniej aptekarz z Łomianek. – Otóż tamte pierwsze niszczyły pojedyncze miasta. Ten zdolny jest zniszczyć całą planetę – dodaje przerażony.
Minister Obrony Narodowej zażądał od Rosji ujawnienia tej transakcji na forum międzynarodowym. Wszystko w imię "transparentności" i utrzymania pokoju na świecie.