– Tyle czasu spędzonego wśród najbogatszych tego świata i nic – żali się na łamach New Musical Express, Bono lider formacji U2. – Myślałem, że chociaż w tym roku dostanę pokojowego Nobla, a tu taki Dylan zgarnął największe wyróżnienie. Wszystko na nic – dodaje.
Komitet Noblowski widzi sprawę zupełnie inaczej.
– Pokojowy Nobel przyznawany jest osobom, które trwale zapisały się na kartach historii poprzez działania na rzecz pokoju na świecie – odpiera atak jeden z naukowców, który zasiada w kapitule. – Jak na razie Bono nie dokonał jakiegoś przełomu – dodaje.
Nasz bohater nie zamierza się jednak tak szybko poddać i poczynił już odpowiednie przygotowania do tego, żeby Nagroda Nobla trafiła w jego ręce.
– Poprosiłem swojego trenera personalnego o przećwiczenie mnie w przeskakiwaniu bramy stoczni – mówi pewny siebie.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.