– Nie może być tak, że do miasta przyjeżdża kapela i daje na koncercie czadu zamiast smogu – powiedział na konferencji prasowej rzecznik krakowskiego magistratu. – Na chwile obecną nie zgadzamy się na koncert zespołu w Krakowie. Chyba, że członkowie zmienią zdanie – powiedziała.
Lider grupy, Serj Tankian nie kryje swego zdziwienia.
– Faktycznie, nasz czad nie zawiera pyłków PM2,5 i PM10 – komentuje decyzję w rozmowie "Gazetą Magnetofonową". – Ale czy jest to powód, żeby od razu odwoływać koncert? Poza tym nasz czad jest mniej toksyczny od smogu – dodaje.
Sytuacji nie ratuje też opinia Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
– Według naszych obliczeń, aby koncert się odbył zespół będzie musiał porządnie zapylać na scenie – mówi nam jedna z urzędniczek. – I zagrać album Toxicity w całości.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.