Z pozoru wydaje się, że z owym klipem wszystko jest w porządku, ale jeśli wziąć pod uwagę całą otoczkę artystyczną, człowiek zaczyna się zastanawiać, czy wszechobecny w klipie kicz jest świadomy, i czy przypadkiem ktoś nie zrealizował tego dla beki. Bo jak inaczej wytłumaczyć obecność w piosence takich wersów jak: "Jedno Państwo, jeden Kościół, jeden Chrzest"?