Dramat 67-latka. Ludzie hejtują go za nocną akcję, a on chciał tylko na chwilę wejść do NATO
ASZdziennik
18 grudnia 2015, 09:04·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 18 grudnia 2015, 09:04
Nocna próba zdobycia Centrum Kontrwywiadu NATO przez wysłanników ministra MON nie dość, że zakończyła się fiaskiem, to jeszcze ściągnęła na szefa MON odium niezrozumienia.
Reklama.
– To nie był żaden atak, my tylko chcieliśmy na chwilę wejść do NATO – tłumaczy nam 67-latek, któremu przypisuje się kierowanie akcją. I na którego spadła za to fala internetowego hejtu.
Wystarczy jednak posłuchać jego wyjaśnień, żeby nawet nocna pora przestała być sensacją.
– Do Centrum cały dzień spływają meldunki w sprawie sytuacji na Ukrainie, nie chcieliśmy więc przeszkadzać z naszymi dość błahymi sprawami – tłumaczy, dodając, że wizyta w NATO trwała niecały kwadrans.
– Wypowiedzieliśmy tylko wojnę Słowacji i już nas nie było – uspokaja.
AKTUALIZACJA
Jak dowiaduje się ASZdziennik, nocna akcja była tylko eventem marketingowym nowego startupu MON.
To jest ASZdziennik, ale prawie nic nie zostało zmyślone.