
Reklama.
– To nie był żaden atak, my tylko chcieliśmy na chwilę wejść do NATO – tłumaczy nam 67-latek, któremu przypisuje się kierowanie akcją. I na którego spadła za to fala internetowego hejtu.
Wystarczy jednak posłuchać jego wyjaśnień, żeby nawet nocna pora przestała być sensacją.
– Do Centrum cały dzień spływają meldunki w sprawie sytuacji na Ukrainie, nie chcieliśmy więc przeszkadzać z naszymi dość błahymi sprawami – tłumaczy, dodając, że wizyta w NATO trwała niecały kwadrans.
– Wypowiedzieliśmy tylko wojnę Słowacji i już nas nie było – uspokaja.
AKTUALIZACJA
AKTUALIZACJA
Jak dowiaduje się ASZdziennik, nocna akcja była tylko eventem marketingowym nowego startupu MON.
To jest ASZdziennik, ale prawie nic nie zostało zmyślone.
To jest ASZdziennik, ale prawie nic nie zostało zmyślone.