Mamy przechlapane. Kot Jarosława Kaczyńskiego to spełniający życzenia Rademenes z serialu "7 życzeń"
ASZdziennik
17 grudnia 2015, 10:26·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 17 grudnia 2015, 10:26
Dotarliśmy do tajemnicy wyborczych i przyszłych sukcesów Prawa i Sprawiedliwości.
Reklama.
– Kot Jarosława Kaczyńskiego to spełniający życzenia kot Rademenes z kultowego serialu "Siedem życzeń" – dowiedzieliśmy się w kilku źródłach zbliżonych do prezesa PiS.
W tej produkcji TVP z lat 80. warszawski chłopiec spotyka zaklętego w kota starożytnego Egipcjanina, który za uratowanie życia oferuje spełnienie tytułowych siedmiu życzeń. Losy zwierzęcia od tego czasu były nieznane, ale według naszych informatorów czarny kot na początku roku pojawił się przy Jarosławie Kaczyńskim.
Który szybko zaczął korzystać z jego mocy. To właśnie Rademenes miał pomóc w wyborczych wygranych Prawa i Sprawiedliwości. Od tego czasu datuje się też niechęć Jarosława Kaczyńskiego do Beaty Szydło.
– O ile zwycięstwo Andrzeja Dudy wspomogliśmy jednym życzeniem, na Beatę Szydło poszły już trzy, bo dwie pierwsze formuły "hator, hator, hator" nie zadziałały – mówi nasz informator.
To oznacza, że Jarosławowi Kaczyńskiemu pozostały jeszcze trzy życzenia. Którymi, jak się dowiadujemy, nie zamierza na razie szafować.
– Wybory do 2027 roku same się nie wygrają – słyszymy na Nowogrodzkiej.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty są jeszcze zmyślone.