Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Reklama.
– Przyjęliśmy zgłoszenie o zaginięciu Ryszarda Petru. Zaniepokojeni współpracownicy i wyborcy podnieśli alarm, bo lidera .Nowoczesnej od godziny nie ma w telewizji – dowiaduje się ASZdziennik w komendzie stołecznej policji.
– Szukaliśmy wszędzie: od TVN24 przez TVP Info, nawet w wilanowskiej telewizji osiedlowej. I nic, ani śladu – mówi nam jeden ze współpracowników Ryszarda Petru.
To tym bardziej niepokojące, że Petru nie zgłaszał w swoim biurze jakichkolwiek zmian w swoich codzienny obowiązkach.
– Normalnie od 7.30 do 21.30 udziela wywiadów w telewizji, a potem nagrywa setki na następny dzień. Jesteśmy więc pełni najgorszych myśli – słyszymy od naszego rozmówcy w .Nowoczesnej. – Niektórzy sugerują nawet, że mógł zostać zmuszony do występu w radiu.

To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.