Reklama.
ASZdziennik i Faktoid połączyły siły w nadziei, że dużo będzie się działo. I już wiadomo, że mieliśmy rację.
I tym pięknym GIF-em kończymy relację na żywo z historycznego wieczoru. Za uwagę dziękują Faktoid i ASZdziennik, współtwórcy dzisiejszej relacji.
To byliśmy my.
PS. A od rana LIVE z Polski, która po 8 latach podniosła się z kolan.
Politycy partii właśnie pracują nad komunikatem, w którym wytłumaczą narodowi, dlaczego Beata Szydło jednak nie zostanie premierem.
Jutro premier przekaże bloczek z biletami Beacie Szydło.
Dwie minuty temu skończył się Ewie Kopacz bilet miesięczny na Pendolino.
Idzie nowe. Plajtują pierwsze składy gruzu.
Piekło zamarzło. Ale przynajmniej będzie 500 złotych na dziecko.
Słowo od prezydenta.
PILNE: Trawa jest jakby bardziej zielona.
Te wybory wygrali żołnierze wojny obronnej 1920 roku.
Te wybory wygrali budowniczowie II Rzeczypospolitej.
Te wybory wygrali żołnierze Września 1939 roku.
Te wybory żołnierze wygrali żołnierze AK i NSZ.
Te wybory wygrali wywiezieni na Sybir.
Te wybory wygrali żołnierze walczący na wszystkich frontach II wojny światowej.
Te wybory wygrali Powstańcy Warszawscy.
Te wybory wygrali Żołnierze Wyklęci.
Te wybory wygrali obrońcy Kościoła w PRL.
Te wybory wygrali dzielni, heroiczni i święci kapłani polskiego Kościoła.
Te wybory wygrała „Solidarność” - ta pierwsza i ta obecna, do końca wierna.
Te wybory wygrali nieustraszeni, nigdy nie złamani ludzie prawicy w III RP.
Te wybory wygrał śp. Lech Kaczyński i członkowie jego delegacji do Katynia.
Oni wszyscy tworzyli i tworzą obóz niepodległościowy. Ich obecność w szeregach sprawia, że również władzy nie można przegrać. To ostatnia szansa Polski na bardzo długo.
Janusz Piechociński: Z wyniku 5 proc. się cieszymy, ale jednak liczyliśmy na więcej głosów ze spisu treści.
Od dwóch godzin jedyną lewicą w Polsce są memy z Aleksandrem Kwaśniewskim.
Choć formalnie władzę Prawo i Sprawiedliwość obejmie w ciągu miesiąca, to ugrupowania właśnie zaliczyło pierwszy sukces.
– Właśnie zwolniło się 3 mln mieszkań – poinformował GUS w specjalnym komunikacie.
– Nie mamy nawet czasu analizować przyczyn, ledwo nadążamy z ewidencjonowaniem napływających z całego kraju danych. Nigdy czegoś takiego nie widziałem – mówi nam jeden z analityków.
Najwięcej mieszkań zwalnia się w dużych miastach z Warszawą na czele.
– Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. W czasie, gdy wypowiadałem poprzednie zdanie, przybyło na przykład kolejne 70 tys. mieszkań na stołecznym Wilanowie.
Autor pomysłu: Antoni Bohdanowicz
Coś się kończy, coś zaczyna.
Takiego poruszenia w prawicowym internecie nie było od czasu, gdy Bronisław Komorowski wszedł na krzesło w japońskim parlamencie. Tym razem jednak nie jest tak wesoło.
– Czy mnie oczy nie mylą?! Właśnie stajemy się lemingami. Niech ktoś powie, że to nieprawda:(:(:( – napisała na fanpage'u PiS Karina wywołując burzę, której dawno sieć nie widziała.
W dyskusji, która w jednym tylko miejscu zebrała 5 tysięcy komentarzy, szybko zapanował rzadko spotykany na prawicy defetyzm. Pierwsze kilkaset komentarzy zawiera tylko smutne emotikony i naklejki. Potem też nie jest lepiej: lamenty przeplatają się z próbami obarczania PO za całą sytuację.
– Gdyby lepiej rządzili, nadal bylibyśmy w opozycji i wszystko byłoby po staremu – napisał sympatyk PiS, który jednak nie jest w stanie zaakceptować swojej nowej roli. – Dlatego jeśli PKW potwierdzi ten wynik, wyjeżdżam z tego chorego kraju.
– Nie możesz wyjechać – zaripostował Sebastian ukazując cały paradoks tej sytuacji. – Tak właśnie postąpiłby leming.
Paweł Kukiz: Wejdziemy do rządu, a potem rozsadzimy go od środka.
Kaczyński: Nie będzie żadnej zemsty. Beata Szydło będzie mogła odejść z godnością
Kandydatka na premiera zmieniła swój status związku z PiS na "to skomplikowane".
Dziwna sprawa. W PiS właśnie przemawia Jarosław Kaczyński. Nikt nie wie, dlaczego on.
Krótko trwała radość w sztabie PiS po rewelacyjnym wyniku tej partii.
– Przepraszam kochani. Sukces jest zbyt wielki i doszłam do wniosku, że to ponad moje siły – oznajmiła łamiącym się głosem zaskoczonej sali.
– Kiedy jeździłam szydłobusem po Polsce, traktowałam to bardziej jako zabawę spychając w tył głowy świadomość, że kiedyś trzeba jednak będzie ponieść brzemię władzy. Niestety ten dzień nadszedł i po prostu nie mogę. Nie będę was okłamywać. Nadal chcę być zwykłym posłem – przyznała otwarcie.
Choć sala przyjęła deklarację Beaty Szydło w pełnej szoku ciszy, aktyw partyjny szybko otrząsnął się z zaskoczenia.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, w tłumie już rozlegają się okrzyki "czy jest na sali jakiś premier?".
Nadal słuchamy "Roty". Piękna pieśń, fragment o Niemcu szczególnie.
Ostatnie 20 minut na nauczenie się na pamięć.
Popatrzcie sobie na stronę internetową AirCanada. Przewoźnik ostrzega, że po godz. 21 mogą wystąpić problemy techniczne.
Faktoid donosi: To ostatnie 30 minut ciszy wyborczej. Już za 31 minut będziemy żałować, że się skończyła.
Mamy podgląd z jednego ze sztabów prawicowych. Właściwie to z dwóch.