Unia ma sposób na Korwina. W słuchawkach usłyszy "tłumaczenie" obrad zgodne z jego poglądami
ASZdziennik
13 stycznia 2015, 19:22·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 stycznia 2015, 19:22
To koniec wybryków JKM w Parlamencie Europejskim.
Reklama.
"Nie jestem Charlie. Jestem za karą śmierci" - tym komunikatem wyświetlonym na laptopie Janusz Korwin-Mikke zaszokował europarlament podczas minuty ciszy dla redaktorów "Charlie Hebdo". Ten wybryk przelał czarę goryczy.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, przewodniczący PE Martin Schulz postanowił zneutralizować JKM polecając, aby zespół translatorów przygotowywał specjalne tłumaczenia obrad dla polskiego polityka.
– Chodzi o to, żeby pan Mikke uzyskał wrażenie, że europarlamentarzyści wyrażają poglądy jemu bliskie – tłumaczy nasz informator w Brukseli. – Liczymy, że "będą szły po jego myśli", ograniczy swoją aktywność na forum parlamentu.
W praktyce, gdy na przykład szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker będzie nawoływać do zwiększenia wysiłków na rzecz społeczeństw wielokulturowych, Korwin-Mikke usłyszy w słuchawkach obietnicę zacieśnienia kontroli na granicach UE. Gdy europarlament będzie z kolei dyskutował politykę fiskalną eurozony, JKM będzie przekonany, że toczy się dyskusja o likwidacji podatku dochodowego.
– Wszyscy odetchniemy jak to wypali – mówi nasz rozmówca. – Może nie trzeba go już będzie więcej usypiać.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.