
REKLAMA
Nad nową dyrektywą członkowie Komisji Prawnej (JURI) Parlamentu Europejskiego zagłosują 20 czerwca 2018. Jeśli przejdzie, będzie mógł zostać wprowadzony tzw. podatek od linków i filtry antypirackie, usuwające treści, które algorytm uzna za bezprawne.
"Podatek od linków" to przymus płacenia przez przeglądarki i agregatory za udostępnianie nagłówków tekstów. Czyli za każdym razem, gdy ktoś np. wrzuci link do artykułu na Wykopie, strona będzie musiała zapłacić haracz odpowiednikowi ZAIKS-u. I pewnie długo pożyje.
Z kolei artykuł 13 nakazuje platformom takim jak YouTube, Facebook, itd. aktywnie badać treści w poszukiwaniu i usuwania jumanego contentu. Zajumanego nawet w celach twórczych przeróbek i nadania im drugiego życia jako memy czy gify. Żegnajcie galerie memów.
– Długo myśleliśmy, jak możemy ocenzurować internet pod pozorem dbania o prawa autorskie i chyba wreszcie to mamy! – słyszymy w Brukseli.
Podobno kolejną dyrektywą, nad którą pracuje UE jest usunięcie z internetu wszystkich słodkich kotków do czasu zabezpieczenia ich wynagrodzenia za pozowanie.
To jest ASZdziennik, ale Komisja Prawna naprawdę chce przegłosować wprowadzenie monitoringu internetu.