
REKLAMA
– Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu. A potomstwo twe będzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaś rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, na północ i na południe; wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków. Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję – tak brzmi dotychczasowy tekst Księgi Rodzaju (Rdz 28, 13-15), w którym Bóg obwieszcza Jakubowi, że to jego naród wybrał na swojego dziejowego faworyta.
A właściwie tak ten fragment brzmiał. Jak dowiaduje się bowiem ASZdziennik, najnowsze znalezisko w Bibliotece Watykańskiej rzuca nowe światło na genezę Narodu Wybranego. Którym najpierw miał zostać ród mitycznych Lechitów, protoplastów Polan.
– I przyszedł Pan najpierw do Ryszarda, władcy Rodu Lechitów, który właśnie grodził pustynię płachtą parawanu – czytamy w nieznanym rozdziale Księgi Rodzaju. – Ryszard nie poznał wpierw Pana, więc próbował przepędzić go kijem tam, skąd przybył i oskarżając o niesienie złych chorób obiecał pomoc na miejscu. Kiedy jednak Pan się przedstawił, Ryszard wyparł się swego zachowania, ubrał się odświętnie i kazał dzieciom śpiewać religijne pieśni. Tak zasiedli do stołu zgodnie z lechicką gościnnością.
Tu fragment się urywa, nie wiemy więc, co się dokładnie stało, ale z reakcji Boga można wnosić, że nie do końca się z Lechitami porozumiał.
– I Pan rzekł: "Nigdy, nigdy i jeszcze raz nigdy. Nie wiem, czym mnie poczęstowałeś Ryszardzie, ale ujrzałem dziś przyszłość. Przyszłość, w której twój ród rządzi światem, ludzie jedzą sfermentowane ogórki, a narody znikają, bo ośmieliły się z wami wygrać w skokach narciarskich. Dlatego po wieki wieków będziesz tułał się po świecie jako ten Drugi, nikt cię nie będzie rozumiał, a dzieci twe ćwierkać będą głupoty w Królestwa Hasztagu". A obok przechodził Jakub... – tak kończy się sensacyjny fragment, po którym następuje już znany od wieków tekst Księgi Rodzaju.
Z naszych informacji wynika, że nie ma przeszkód, aby nowy fragment wzbogacił kanon – nieoficjalnie wiadomo, że biskupi z całego świata wierzą w jego autentyczność – ale raczej się to szybko nie stanie.
Watykan nie chce przyspieszać końca dziejów.