Reklama.
W swoim najnowszym utworze opublikowanym na Facebooku chciała tylko zhejtować Jacka Kurskiego, a napisała jeden z najlepszych tekstów w swojej karierze.
– Gdy wydawało się, że nasza najlepsza tekściarka nic nie musi już nikomu udowadniać, Katarzyna Nosowska pokazała, że wciąż ma wiele do powiedzenia – twierdzi jeden z krytyków "Gazety Magnetofonowej" w komentarzu dla ASZdziennika.
Fani artystki porównują jej nowy singiel do niezapomnianej "Zazdrości" i doszukują się nawiązań do "Mimo wszystko". Zgodnie twierdzą, że Nosowska jest w świetnej formie i nie mogą doczekać się kolejnych utworów.
– Jak to u Kasi: zaczyna się od introwertycznej refleksji i błyskotliwej obserwacji codzienności, by po chwili liryczne uderzenie trafiło słuchacza prosto w najczulszy punkt duszy – mówi ASZdziennikowi jedna z zachwyconych fanek.
Trzeba przyznać, że obok tak zaangażowanego i osobistego utworu trudno jest przejść obojętnie.
– Nie wystąpię w Opolu, bo wykluczenie, w jakiejkolwiek odsłonie, uznaję za zawstydzające – usłyszeli fani artystki w przejmującym występie unplugged, który Nosowska zamieściła na swoim facebookowym profilu.
Utwór doczekał się już w mediach społecznościowych tysięcy udostępnień. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że jeżeli zarząd Polskiego Radia się nie zorientuje, na najbliższej liście przebojów radiowej Trójki może zadebiutować na pierwszym miejscu.
– Nowy materiał Nosowskiej zdał jednak egzamin nie tylko na Facebooku, ale przede wszystkim doskonale sprawdzi się także na koncertach – ocenia krytyk "Gazety Magnetofonowej".
O czym nie będą mogli przekonać się widzowie tegorocznego przygotowywanego przez TVP Krajowego Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone oprócz tekstu Katarzyny Nosowskiej.
Autorzy: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor, Łukasz Jadaś /@lukaszjadas