
Reklama.
– Uczestnicy zajścia zostali zatrzymani do sprawy. Trwają czynności pod nadzorem prokuratury – mówi ASZdziennikowi Beata Czernik z sekcji prasowej stołecznej policji.
Do zdarzenia doszło we wtorek wczesnym wieczorem w spokojnej na co dzień okolicy. Mateusz T. wracał właśnie z biblioteki, gdy na wystawie jednego z kiosków dostrzegł "Przekrój", lubiany kwartalnik społeczno-kulturalny.
Nie wiedział, że na tej samej okładce spoczął już wzrok nadchodzącej z naprzeciwka niewinnej Pauliny M., 25-letniej mieszkanki Mokotowa.
– Oboje rzucili mi się do okienka. Powiedzieli "dobry wieczór" i grzecznie poprosili o to samo pismo – wspomina w rozmowie z ASZdziennikiem kioskarz, który feralnego dnia obsługiwał klientów. - W takich chwilach życie staje człowiekowi przed oczami...
Gdy okazało się, że "Przekrój" z wystawy to już ostatni egzemplarz kwartalnika, spokój rodzinnego osiedla przerwał zwrot grzecznościowy 23-latka.
– Proszę, jest twój. Kupię sobie następnym razem jak gdzieś spotkam – miał powiedzieć młody niepozorny mężczyzna, i wręczył czasopismo nieznajomej.
Na pobliskim osiedlu w mieszkaniach zaczęły zapalać się światła, a wokół kiosku zgromadzili się gapie.
– Dziękuję, bardzo miło z twojej strony! – nie pozostawała dłużna zaskoczona Paulina.
Na szczęście przytomni świadkowie zdarzenia w porę zdążyli powiadomić policję.
– W życiu nie widziałam czegoś takiego – mówi przechodząca obok kiosku kobieta, zakrywając oczy córce. – Powinni resztę życia spędzić na wyprzedaży torebek Wittchena w Lidlu, może to by ich czegoś nauczyło – dodaje.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze skutecznie zapobiegli zawarciu bliskiej znajomości, eskalacji rozmowy o nowej książce Eda Vuliamy'ego i spekulacjom na temat bieżącego warzywa numeru.
Sprawcy odpowiedzą za zakłócenie porządku publicznego i za wykroczenie przeciwko przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych.
– Oboje są dobrze znani stołecznej policji, a lista ich przewinień jest długa. Wcześniej ustępowali w sklepach miejsca w kolejce osobom, które miały mniej zakupów, a czasami uśmiechali się do nieznajomych na ulicy – wylicza przedstawicielka policji.
Jak ustalił ASZdziennik, ostatni egzemplarz "Przekroju" na Mokotowie nadal czeka na chętnego.
To jest ASZdziennik. Cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas