Reklama.
W całym kraju trwa atak zombie na polskie miasta. Nieumarli pojawili się już w Warszawie, we Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu. A to jeszcze nie koniec. Śledź relację na żywo i nie daj się zaskoczyć.
Czasami żeby zaprowadzić pokój, wystarczy komuś dać pracę.
- Wszystkie zombie, które pojawiły się dziś w Polsce, dostaną pracę w dodatku The Following do naszej przebojowej produkcji Dying Light - oznajmił zebranej hordzie przedstawiciel Techlandu.
Jak dodał, praca do najbezpieczniejszych nie należy, ale przynajmniej "ciągle jest coś do roboty".
Co pokazuje poniższy film rekrutacyjny.
Otrzymaliśmy przed chwilą zdjęcie czytelnika ukazujące próby obrony PKiN przed hordą zombie.
Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, zombiaki planowały przejąć nadajniki radiowo–telewizyjne w całym kraju.
Niestety dla nich, miejsce na multipleksie było już zajęte.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, zombie przemieszczają się właśnie w kierunku Wrocławia, gdzie "wszystko się zaczęło".
Coraz więcej przypadków uzdrowienia po kontakcie z krakowskim smogiem rozdrażniło grupy umarlaków, które chcą wysadzić w powietrze (smog?) największy zakład przemysłowy w Krakowie.
Od niedawna w kraju i już mają okładkę. Gdybyśmy nie wiedzieli, kto tę nagrodę dostanie, napisalibyśmy, że to oni będą Człowiekiem Roku.
Zagraniczni goście walą drzwiami i oknami.
– Z nowego lotniska w Radomiu w ciągu ostatniej godziny odprawiło się 120 tys. osób – podaje spółka w oficjalnym komunikacie.– Najczęściej wybieranym kierunkiem lotu jest Londyn, Dublin i Rotterdam, ale inne kierunki też cieszą się powodzeniem – czytamy dalej.
– AAAAAAAARGHHHHHR!!! Byle DALEI ZTONT!!11 AHRGGGGGGHRGRHGRHR! DIIEEETA MAST DAAAAJ!!!! – komentuje wydarzenie jedna z pasażerek lotu do Luton.
Sensacyjne wieści z TVP. Władze telewizji publicznej zastanawiają się nad wystawieniem przedstawiciela hordy w konkursie Eurowizji, żeby "przydał naszym występom więcej życia".
Jak donoszą nasi czytelnicy z Krakowa, jeden z zombie, który zaczął oddychać smogiem pokonał wirusa i stał się normalnym obywatelem miasta.
Mieszkańcy Krakowa zaczęli więc masowo rozpalać ogień w piecach, aby bronić się przed atakami.
Jak donoszą naoczni świadkowie, w jednej z warszawskich restauracji trwają właśnie zombienne rewolucje, które polegają na jedzeniu wszystkiego co się nadaje do konsumpcji.
Ile można ciągle infekować przechodniów? Nic dziwnego, że część zombie postanowiła zobaczyć jeden z ważniejszych symboli stolicy.
Jak donoszą mieszkańcy miasta, część grupy, która wcześniej okupowała miejską plażę i wzniosła mózg z parawanów widoczny z kosmosu przemieściła się na lotnisko Babie Doły.
– Karnety na festiwal zostały już dawno wyprzedane. Umarlaki czekają właściwie na pierwszy koncert, który rozpocznie się 2 lipca tego roku – mówi reporterowi jeden z organizatorów wydarzenia.
– Na chwilę obecną nie chcemy zdradzać całego line–up’u, ale na pewno jedną z głównych gwiazd festiwalu będzie polski zespół Zombie grający elektroniczny harsh–noise w klimacie lat 80 – dodaje.
Zombie zbierają się pod siedzibą ZUS. Zakład przestał im wypłacać emerytury po śmierci.
– Grupa kilku tysięcy umarlaków grozi strajkiem głodowym, jeśli operator portu lotniczego nie zatrudni większej ilości osób do obsługi odpraw – donosi nam jeden z czytelników na Twitterze.
Chociaż grupa deklaruje, ze gra syntetyczny rock z lat 80, czytelnicy, którzy słyszeli singiel w radiu mówią o mieszance harshnoise i elektroniki.
Jak udało dowiedzieć się naszemu reporterowi, umarlaki przejęły maszyny porzucone na placu budowy, po czym ostro wzięły się do roboty. Mieszkańcy miasta są zaskoczeni faktem zakończenia remontu w niecałe 3 godziny od pojawienia się pierwszych osobników w mieście.
– Od jutra na rondo wracają tramwaje – poinformował na konferencji prasowej prezydent miasta.
Chwile później okazało się, że zombie ubiegły prezydenta i ekspresowo przejęły poznańskie tramwaje.
– Już wożą pasażerów przez rondo – komentuje wydarzenia jeden z mieszkańców Poznania.
Służby medyczne właśnie poinformowały, że posłanka jest zdrowa. Ona po prostu tak się zachowuje.
Oko za oko. Nawet z nieumarłymi.
– Szedłam korytarzem po to, aby wziąźć sobie coś z lodówki do jedzenia – powiedziała naszemu reporterowi bieg wydarzeń posłanka. – Odwracam się, a tu coś mnie łóp przez ramie!!!1 Jak nie wyrwałam renki ze stawu, jak nie pogoniłam! Coś jeszcze mamrotał pod nosem, WIĘC GO UGRYZŁAM RAZ, DRUGI, TRZECI!!!!111 – dodała.
Okazało się jednak, że wirus zombie przeniósł się na posłankę.
– Pani poseł Gryzia od godziny chodzi po Sejmie i cały czas mamrocze pod nosem z dużej litery – komentuje wydarzenie jeden z funkcjonariuszy straży marszałkowskiej. – Ostatnio widzieliśmy ją w sejmowej kuchni, gdzie wyjadała zapasy z lodówek, krzycząc "ŹŹŹŹMIERRRRRDŹ DIEEETOOOOM!!!!121" – dodaje.
Na miejsce zostały wezwane już odpowiednie służby, które zabiorą "Gryzię" na kwarantannę.
– Sytuacja na razie jest pod kontrolą. Na chwile obecną próbujemy wywabić posłankę z kuchni za pomocą sałatki ceasar z pieczonym kurczakiem i grzankami – mówi naszemu reporterowi jeden z funkcjonariuszy żandarmerii wojskowej.
To jest ASZdziennik. Wszelkie podobieństwo do znanych zombie z Dying Light The Following jest przypadkowe.
Internet znów pokazał swój geniusz. Zobaczcie, jakie genialne rzeczy wychodzą, gdy do tytułów znanych dzieł dołączą zombie.
Ta inwazja zombie nie jest przypadkowa. Zombie traktuje ugryzionego i zainfekowanego jak swoje dziecko - w kontekście 500+ to zrozumiałe... / autor: Jacek Kokoszka
Grupa zombie wylądowała na lotnisku w Gdyni. Prezydent miasta wita pierwszych (i ostatnich) pasażerów tego portu lotniczego #inwazjazombiepl
— Ana Matusevic (@anamatusevic)
Falstart inwazji zombie w Białymstoku. Miało wyjść groźnie, ale coś poszło nie tak.
– To niesamowite. Jedzenie przyszło do nas samo – mówi naszemu reporterowi student II roku. – Mieliśmy właśnie iść z kolegami do sklepu po pierogi z kapustą i grzybami, a okazało się, że te szwendają się już po korytarzach naszego akademolca – nie kryje radości.
Jak donosi nasz reporter, grupa zombie próbowała wedrzeć się do akademika, zostali jednak zaskoczeni przez kilkunastoosobową grupę studentów II roku mechatroniki, którzy wspólnie z kolegami z wydziału bioinżynierii postanowili przygotować obiad.
Jak się dowiadujemy, żaden z napastników nie przeżył.
Niespodziewane zatrzymanie inwazji zombie we Wrocławiu. Jak donoszą nasi Czytelnicy, okupująca jedną z sieciowych kawiarni horda od 40 minut nie może się zdecydować czy wziąć latte z sokiem malinowym, czy jednak orzechowym.
Wypadek w jednym z dyskontów. Ktoś zjadł kasjerkę, która zapytała, czy mogłaby być winna grosik.
Zombie już we Wrocławiu. Atakują redakcję "CD Action", chcą się znaleźć na płycie w następnym numerze.
Horda żądnych wypoczynku zombiaków zablokowała właśnie plażę miejską w Gdyni. Świadkowie zdarzenia opowiadają o gigantycznych kolejkach do bramek.
– Mają ze sobą jaskrawą oliwkę , którą przyciągają do siebie muchy i insekty z całego miasta – donosi nasza czytelniczka.
Polska Agencja Kosmiczna opublikowała zdjęcie z satelity NASA, na którym widać, że zombie wybudowały na plaży miejskiej w Gdyni ogromny mózg z parawanów widoczny z kosmosu.
Tysiące zombie wymieszało się z pracownikami korporacyjnego Mordoru na Domaniewskiej w porannym szczycie na stacji metro Wierzbno i... nic się nie stało.
Jak donosi nasz czytelnik, zachowują się zupełnie jak pracownicy zagłębia biurowego na Domaniewskiej: piją hektolitry kawy, parkują samochody gdzie popadnie, wyjadają jedzenie z lodówki i grając na iPhone’ach nie interesują się zupełnie tym, co dzieje się u nich na spotkaniach statusowych.
– Ciężko ich odróżnić od pracowników korporacji. Oni podobno nie mają mózgu, ale na razie nie widać żadnej różnicy – mówi nam jeden z pracowników warszawskiej korporacji.
Trwa zadziwiająca karuzela kadrowa w Orlenie. Po zatrudnieniu byłego rzecznika partii rządzącej, zarząd firmy ujawnił kolejny głośny transfer.
Polska architektura ratuje ludzi! Jak donoszą nasi Czytelnicy, horda zombie próbowała swoim zwyczajem splądrować centrum handlowe. Ale nie tym razem.
- Kiedy zobaczyli, że nasze centrum jest chlebakiem, zaśmiali się i poszli dalej - mówi jeden ze świadków.
Kolejne doniesienie z Warszawy. Zombie są już w metrze. Blokują trzecią szynę domagając się Karty Warszawiaka.
Inwazja zombie na Polskę trwa. Z całego kraju docierają doniesienia o atakach, ale są też przypadki dziwnych przypadków ocaleń.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, horda zombie zwabiona hałasem dotarła rano pod pełen parlamentarzystów Sejm. Zombie szybko sforsowały bramki i wdarły się na salę obrad. Wtedy jednak doszło do cudu.
- Pokręcili się trochę, zjedli jednej posłance sałatkę i sobie poszli - relacjonuje jeden z posłów.
Straż Marszałkowska szybko wytłumaczyła ten fenomen. - Nasi goście nie znaleźli żadnego mózgu do zjedzenia - wyjaśnia jeden ze strażników.
Polska znalazła się po raz kolejny nad przepaścią. Nikt jednak nie spodziewał się, że atak nastąpi z tej strony. Bądźcie z nami i pamiętajcie: celujcie w głowę!