Sześć brafitterek i dwie kasjerki trafiły pod opiekę psychologa po skandalu, do jakiego doszło na otwarciu salonu Victoria's Secret w Warszawie – dowiaduje się ASZdziennik. Co druga klientka zamiast o satynową koszulkę nocną i dobrze dopasowany stanik prosiła o zapieczonego orkiszowego z hummusem i marynowaną marchewką.
To wszystko za sprawą fatalnego nieporozumienia, które wybuchło na pierwszym kilometrze kolejki do sklepu w galerii handlowej Arkadia. Ktoś rozpuścił plotkę, że to kolejka do Manekina – twierdzą świadkowie.
– Klientka zapytała o mascarpone z truskawkami i nawet znalazłam jej zmysłowy komplet w tym odcieniu – przyznaje 25-letnia Patrycja, która na długo zapamięta swój pierwszy dzień w nowej pracy. – Coś mnie jednak tknęło, gdy poprosiła jeszcze o krem z kiszonych ogórków i dużego ziemniaczanego z boczkiem i sosem pieczarkowym.
Podobnych klientów Victoria's Secret było więcej. Największy popłoch wśród obsługi wywołał 30-latek, który poprosił o coś lekkiego w sam raz dla dziecka. Przerażonego i głodnego mężczyznę policja zwolniła do domu po 3-godzinnym przesłuchaniu.
Na wydarzenia w Warszawie zareagowała już centrala firmy w Columbus w stanie Ohio.
– Polski rynek nas zaskoczył, ale robimy wszystko, by zaspokoić oczekiwania warszawianek – podała firma we wpisie na Facebooku. – Nikt nie odejdzie z pustym żołądkiem, a w ramach rekompensaty nasze brafitterki będą rozdawać oczekującym w kolejce tradycyjny polski żurek z jajkiem i kiełbasą.
Jak ustalił ASZdziennik, kolejka do salonu przerzedziła się tymczasem przez interwencję Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Okazało się, że nikt z obsługi nie ma aktualnej książeczki sanepidu.
Firma zapewnia, że to tylko przejściowe trudności, a zaraz po rozmowach motywacyjnych z psychologiem brafitterki zdobędą niezbędne uprawnienia. To samo czeka specjalistki w pozostałych sklepach marki.
Zarząd Victoria's Secret zapewnia bowiem, że po testach na polskim rynku wieloziarniste z kurczakiem marynowanym oraz wytrawne z carbonarą i szpinakiem trafią do kolekcji w salonach na całym świecie.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.